Byki mówią Sprawdzam

Po zeszłotygodniowych danych ze strony FEDu i błyskawicznej zmianie sentymentu inwestorów w kierunku strachu, kolejne dni podwyższonej zmienności przyniosły ostudzenie dalszych zapędów niedźwiedzi i wyhamowanie dalszych spadków indeksów giełdowych. W ten świąteczny okres, giełdy w USA pracowały zarówno w wigilię świąt Bożego Narodzenia jak również w Boxing day, czyli drugi dzień świąt. Skrócone sesje, mimo że charakteryzowały się mniejszą zmiennością pomogły indeksowi S&P przedostać się w rejony, od którego rozpoczęła się zeszłotygodniowa fala podaży, z tym że ostatecznie nie udało się przebić tego poziomu. Ostatnia sesja na GPW miała miejsce w poniedziałek, podczas której zanotowaliśmy wysoki start sesji, który jednak przez następne 8 godzin handlu był  sukcesywnie wygaszany, by na końcu zamknąć się na kosmetycznym plusie nad poziomem 2200 punktów. Wczoraj poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy, które okazały się zgodne z oczekiwaniami a indeksy giełdowe w USA wykazywały umiarkowane chęci do ruszenia się w którąkolwiek ze stron, by finalnie zakończyć sesję w okolicach 0. Dzisiaj większość giełd rusza na pełnych obrotach i możemy się spodziewać bardziej zdecydowanych ruchów na indeksach. Giełdowy ranek wita nas w mieszanych nastrojach, słabość japońskiego Jena winduje ceny akcji do góry, Nikkei rośnie +2% i jest najwyżej od lipca tego roku. Futuresy w USA świecą się na czerwono, jednakże z uwagi na pozytywne nastroje za oceanem podczas naszego świętowania, prognozujemy wzrostowe otwarcie na GPW.

Andrzej Wodecki