Czwartkowa sesja na GPW zakończyła się spadkami: WIG20 stracił -0,48%, WIG - 0,47%, a MWIG40 spadł o 0,64%. Na GPW największe emocje wzbudziła spółka CCC SA, która spadła o -5,26% po publikacji krytycznego raportu przez Ningi Research. Zarzuty o „channel stuffing”, agresywną księgowość i transakcje z niewypłacalnym franczyzobiorcą MKRI wywołały panikę i realizację zysków. CCC zapowiedziała działania prawne, ale rynek zareagował nerwowo – wartość pozycji krótkich przekroczyła 5,8% kapitału. Na rynkach europejskich dominował popyt: CAC 40 zyskał aż +1,38%, DAX +0,38% a FTSE 100 +0,12%. Tym razem Wall Street nie pomogła – S&P 500 stracił -0,63%, Dow Jones -0,65%, a Nasdaq -0,47%. Inwestorzy w USA pozostają ostrożni z powodu przedłużającego się shutdownu, napięć handlowych z Chinami i niepewności co do polityki Fed, który rozważa co najmniej dwie obniżki stóp procentowych w 2025 roku. Dziś rano kontrakty na S&P 500 otwierają się płasko, a inwestorzy w Polsce czekają na konferencję NBP o rynku mieszkaniowym w 2024. Ponadto zostanie podany odczyt inflacji konsumenckiej za wrzesień w Strefie Euro. Brak impulsów z rynków bazowych, napięcia wokół CCC oraz oczekiwanie na dane z NBP mogą przełożyć się na ostrożny, selektywny handel – szczególnie w sektorach powiązanych z nieruchomościami i finansami.
Piotr Barcz