Koniec konfliktu na linii Izrael-Iran?
Wczoraj rynki reagowały na informację o dołączeniu USA do wojny na linii Izrael-Iran. Dzisiaj wszystko wskazuje na to, że konflikt zmierza ku końcowi. Po ataku Stanów Zjednoczonych na cele nuklearne w Iranie, Teheran przeprowadził atak odwetowy na bazę USA w Katarze. Z 14 wystrzelonych rakiet 13 zostało przechwyconych, a jedna zmierzała w kierunku, gdzie nie stwarzała zagrożenia. Prezydent Donald Trump ocenił ten atak jako słaby i oczekiwany oraz podziękował Iranowi za wcześniejsze powiadomienie o zamiarze jego przeprowadzenia, dzięki czemu nikt nie ucierpiał. Urzędnik Białego Domu powiedział, że Prezydent Trump pośredniczył w zawieszeniu broni podczas bezpośredniej rozmowy z Binjaminem Netanjahu. J.D Vance, Marco Rubio oraz specjalny wysłannik Steve Witkoff przeprowadzili rozmowy na temat tej propozycji z Irańczykami. Według tego urzędnika Izrael zgodził się na zawieszenie broni pod warunkiem, że Iran nie rozpocznie dalszych ataków. Iran odpowiedział, że będzie przestrzegać tych warunków. Ropa przez większość dnia wykazywała niewielkie zmiany, ale wieczorem zareagowała silnym spadkiem. Brent straciła wczoraj -8,4%, a WTI -7,2%. Dzisiaj dalej zniżkuje w okolicach -2,5%. Wczoraj na rynkach europejskich indeksy notowały spadki – WIG20 stracił -1,6%, natomiast zagraniczne parkiety wykazały się niższą zmiennością, w większości nieprzekraczającą 1% (DAX -0,3%). Na Wall Street widać było już wieczorną poprawę nastrojów – S&P zyskał +1,0%, a DJI i Nasdaq po +0,9%. O poranku rynki azjatyckie rosną – Nikkei zyskuje +1,2%, Shanghai Composite +1,1%, a Hang Seng +2,1%. Kontrakty terminowe świecą na zielono, co pokazuje oczekiwania utrwalenia pokoju na Bliskim Wschodzie.
Anna Tobiasz