„Majówkowy” handel

Powracamy w środku „majówki’ na piątkowy handel na GPW. Dla przypomnienia ostatnia sesja kwietnia, środa, skończyła się spadkiem WIG20 o 2,6% do 2737,9 pkt. Sesja ta zakończyła prawdziwy miesięczny rollercoaster, który stał przede wszystkim pod znakiem „teatru” ceł amerykańskiego prezydenta (ta historia będzie miała swój ciąg dalszy w maju). Finalnie indeks krajowych blue-chipów odnotował w kwietniu miesięczną stopę zwrotu na poziomie +1,8%, mimo, że w najgorszym momencie byliśmy już na blisko …15% minusie. Wczoraj handel na Wall Street toczył się normalnie. Głównie indeksy notowały istotne wzrosty, co w połączeniu z faktem, że w środę odrobiły na finiszu spore początkowe straty, może dawać bykom na GPW pretekst, by dobrze zacząć maj. Aktywność może nie być jednak imponująca, znając historię takich dni handlowych jak dziś z przeszłości. Cały miesiąc na krajowym podwórku zapowiada się jednak gorąco. Będzie stał tradycyjnie już pod znakiem wyników spółek za 1Q’25, ale też posiedzenia RPP (obniżka stóp?) czy wyborów prezydenckich (chociaż tu finalne rozstrzygnięcie raczej poznamy dopiero w pierwszy dzień czerwca). Do tego dochodzić będzie nadal duża mnogość impulsów generowanych z otoczenia globalnego.

Krzysztof Pado