Po wyborach dalsze zamieszanie
Poniedziałek na GPW upłynął pod znakiem spadków głównych indeksów. Wyniki wyborów najwyraźniej przyczyniły się do wzrostu niepewności na rynku w zakresie współpracy rządu z prezydentem, pochodzącym ze środowiska opozycyjnego. Na WIG20 nadal widoczne były wysokie obroty (2,6 mld PLN), chociaż nie tak mocne jak w piątek przed drugą turą. Dzień zaczęliśmy burzliwie, od przeceny sięgającej -3,4%, jednak w dalszej części indeks odrabiał straty, by ostatecznie zakończyć sesję z wynikiem -0,6%. Pozostałe indeksy również notowały spadki nieprzekraczające -1%, a najlepiej poradził sobie sWIG80, który osunął się jedynie o -0,1%. Z grona indeksów sektorowych najlepiej radziło sobie górnictwo (+1,9%), spółki informatyczne (+1,9%) i chemiczne (+1,3%). Z drugiej strony mocne obniżki zanotowało budownictwo (-3,7%), czy banki (-2,0%). Wieczorem premier Donald Tusk zapowiedział złożenie wniosku o wotum zaufania wobec rządu na najbliższym posiedzeniu sejmu, które rozpocznie się dzisiaj. Jarosław Kaczyński z kolei proponuje utworzenie rządu technicznego. Wygląda na to, że sytuacja polityczna jeszcze przez jakiś czas będzie kształtowała nastroje na GPW. Na rynkach zagranicznych panowały mieszane nastroje. DAX stracił -0,3%, CAC -0,2%, a FTE100 zakończył dzień w okolicach punktu odniesienia. Za oceanem z kolei mogliśmy obserwować wzrosty, jednak tutaj również zmienność nie była porażająca, najmocniej zyskał Nasdaq, który wzrósł +0,7%. Poprawa nastrojów miała miejsce mimo ponownego wzrostu napięć w globalnym handlu. Rozmowa Trumpa z chińskim prezydentem Xi Jinping ma się odbyć w tym tygodniu. O poranku na rynkach azjatyckich przeważają wzrosty – Nikkei zyskuje +0,1%, Shanghai Composite +0,3%, a Hang Seng +1,1%. Kontrakty terminowe w Europie rosną, natomiast amerykańskie świecą na czerwono.
Anna Tobiasz