Podaż na bankach hamuje wzrosty

Po środowych nowych szczytach, początek czwartkowej sesji w Warszawie także wyglądał optymistycznie (WIG20 wspiął się do 2910 pkt). Popołudniu inwestorzy musieli zmierzyć się jednak z wyraźnym kontratakiem podaży. Finalnie WIG20 skończył dzień spadkiem o -1,6% na poziomie 2850,6 pkt (najmocniejszy spadek o blisko miesiąca). Na tle rynku w miarę pozytywnie wyróżniał się Budimex i Pepco (+2% i +1%), jednak zdecydowana większość blue-chipów kończyła na minusie. Szczególnie słabo radziły sobie banki, najmocniej straciły mBank i Pekao, po ponad -3%. Projekt dotyczący ograniczenia marż banków zgłosiła sejmowa opozycja (podobne postulaty głosi część koalicji rządowej, chociaż o samym projekcie głosy były negatywne; biorąc pod uwagę rekordowe zyski nie można wykluczać jednak, że sektor będzie obecnie na dłużej w centrum „zainteresowania” polityków). Nieco lepiej wyglądała sytuacja na szerokim rynku, mWIG40 spadł o -1,0%, ale już sWIG80 finiszował na 0,4% plusie. Nastroje na światowych rynkach były mieszane. Lekko korygował się DAX (-0,4%), natomiast delikatne wzrosty (głównie już po zamknięciu rynków w Europie) były obecne na Wall Street, co pozwoliło na nowe szczyty S&P500 (+0,3%) czy Nasdaq Comp (+0,1%). Pod kątem makro brak dziś istotnych danych w kalendarium. Rano mamy niewielkie wzrosty na rynkach azjatyckich, natomiast delikatnie tracą na wartości kontrakty na S&P500 i DAX (po -0,3%).

Krzysztof Pado