Presja podaży
Niezdecydowanie byków podczas wybicia z kilkudniowej konsolidacji zostało natychmiast wykorzystane przez stronę podażową. Po dość nudnej sesji w piątek końcówka notowań przebiegała pod wyraźne dyktando niedźwiedzi. W zasadzie przez cały dzień WIG20 utrzymywał się tuż nad kreską, jednak w ostatniej godzinie handlu indeks grupujący największe spółki na GPW stracił ponad 1%. Jest to dość poważne ostrzeżenie dla kupujących. Po nieudanym wybiciu WIG20 bardzo szybko znalazł się w okolicach wsparć na poziomie 2290 pkt. Gdyby ono pękło, to przynajmniej na razie inwestorzy powinni odłożyć na bok plany dotyczące wyprowadzanie jakiegoś większego ruchu wzrostowego. Trzeba też pamiętać, że spory wpływ na nastroje na GPW miała też zagranica. Dziś o poranku sentyment do giełd jest znacznie lepszy i kontrakty na indeksy w USA i w Niemczech wyraźnie zyskują. To daje nadzieje na pozytywny początek na GPW. W kalendarzu makro będziemy mieli dzisiaj porcję danych na temat PMI w przemyśle i usługach ze strefy euro oraz USA. Przed południem poznamy także marcowe odczyty na temat dynamiki sprzedaży detalicznej w Polsce. Warto też przypomnieć, że zaczęliśmy właśnie ostatni tydzień przed przerwą majową. W Polsce potrwa ona w tym roku tydzień, więc z upływem czasu coraz trudniej będzie oczekiwać rozstrzygnięć.
Marek Jurzec