Rynek na huśtawce
Ostatnie dni przynoszą podwyższoną zmienność na GPW. Tym razem mieliśmy dość stabilny przebieg przez większość części środy, ale nie zawiodła końcówka. Dynamiczny ruch byków w ostatniej godzinie pozwolił wypracować ponad 2% wzrost na koniec dnia na WIG20 (zamknięcie na 2347,7 pkt). Tym samym odrobiona została całość spadku z wtorku. Najlepiej radziły sobie akcje banków: Alior, Santander oraz mBank zyskały po ponad 4%. Na minusie finiszowało jedynie LPP (-1,8%). Na szerokim rynku nastroje były nie były aż tak jednoznacznie dobre. Co prawda mWIG40 zyskał 1,6% (tu także liderem wzrostów był bank – Millennium), ale już sWIG80 tylko 0,2%. Na światowych rynkach przeważały wczoraj byki, które mniej (DAX: +0,4%) lub bardziej (S&P500: +1,0%) odrabiały straty z wtorku, kiedy rozczarowały dane o amerykańskim CPI (co może odsuwać w czasie obniżki stóp przez Fed). Z danych makro w nocy pojawił się słabszy od oczekiwań odczyt PKB z Japonii za 4Q’23. Nie przeszkadza to we wspinaczce Nikkei225 (rano wzrósł o 1,2%), któremu już niewiele brakuje do historycznych szczytów z końcówki lat 80-tych. Popołudniu opublikowane będzie sporo danych z USA (wnioski o zasiłki, sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, indeksy koniunktury). Z krajowego podwórka poznamy finalny odczyt CPI za styczeń. Kontrakty na DAX oraz S&P500 handlowane rano są na plusach.
Krzysztof Pado