Wall Street wraca do wzrostów po lekkiej zadyszce
Czwartkowy handel na warszawskim parkiecie był obrazem niezdecydowania inwestorów. Tego dnia WIG20 przy obrotach sięgających 964 mln PLN zyskał 0,1% i zatrzymał się na poziomie 2348,7 pkt. W dniu wczorajszym do grona najmocniejszych polskich blue chipów należały m.in. takie spółki jak: PKN Orlen (+2,4%), PGE (+1,6%) oraz Pekao (+1,2%). Z drugiej strony znalazły się takie podmioty jak: Cyfrowy Polsat (-2,2%), Pepco (-2,0%) czy Allegro (-1,6%). Na minusach finiszowały indeksy średnich i małych spółek (odpowiednio 0,1%/ 0,2%). Podczas czwartkowych notowań „paliwówka” zyskała 2,3%, na tle 1,4% spadku WIG-Chemia. Na pozostałych europejskich parkietach dominowały niedźwiedzie. Tego dnia DAX finiszował ze zniżką na poziomie 0,3%, zarówno CAC40 jak i FTSE100 straciły po 0,2%. W dniu wczorajszym bank centralny Turcji zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy procentowe z 40% do 42,5%. Po środowej zadyszce, główne indeksy Wall Street ponownie powróciły do trendu wzrostowego. Tego dnia Nasdaq zyskał solidne 1,3%, S&P500 poszedł w górę o 1,0%, a DJI finiszował ze wzrostem na poziomie 0,9%. Finalny odczyt PKB w USA za 3Q’23 okazał się gorszy od oczekiwań i wyniósł 4,9% (oczekiwano 5,2%). Na rynku ropy kontrakty na WTI na styczeń są wyceniane po 74,5 USD za baryłkę, a za USD przychodzi nam płacić 3,93 PLN. W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 0,3% na minusie, natomiast Nikkei delikatnie zyskuje (+0,1%). Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą się na czerwono, co może zwiastować negatywne otwarcie na GPW.
Krzysztof Tkocz