Wall Strett z szansą na korektę?

Po pięciu z rzędu wzrostowych sesja, środa przyniosła przewagę podaży na WIG20. Indeks blue-chipów spadł o 0,7%, kończąc dzień na poziomie 2779,3 pkt. Jedynie dwie spółki zakończyły dzień wzrostami (PGE oraz CDR). Spadkom liderowały Orange oraz Pekao (po -2-3%). Średnie i małe spółki kontynuowały natomiast świetną passę. Zarówno mWIG40 jak i sWIG80 śrubują kolejne historyczne rekordy notowań (wczoraj odpowiednio +0,4% i 0,8%). Na parkietach zagranicznych nastroje były mieszane. W Europie nieznacznie spadł DAX (-0,3%). Na Wall Stret tym razem inicjatywa należał do byków. S&P500 oraz Nasdaq Comp zyskały po ponad 1%. Fed nie zmienił wczoraj stóp procentowych, ale podkreślił, że niepewność wokół perspektyw gospodarczy USA wzrosła. Obniżył ścieżkę prognoz PKB i podniósł prognozę inflacji. Generalnie w taki scenariusz rynek gra już od pewnego czasu, a pozycjonowanie inwestorów w ostatnich tygodniach było dość negatywne. Na plus natomiast mogła zostać przyjęta decyzja o zmniejszeniu skali QT (zmniejszenie limitu wykupu papierów skarbowych). Parkiet w Tokio dziś nie pracuje, na innych rynkach azjatyckich lekka przewaga wzrostów. Bank centralny Chin nie zmienił dziś stóp procentowych, dziś jeszcze decyzja w tym zakresie w Szwajcarii oraz Wielkiej Brytanii. Z danych makro z kraju mamy dziś informacje o produkcji przemysłowej i budowlanej. Z USA poznamy tygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, sprzedaż domów z rynku wtórnego a także wskaźniki Fed z Filadelfii oraz Conference Board. Kontrakty na S&P500 rano wykazują chęć do kontynuacji wzrostów (ok. +0,5%).

Krzysztof Pado